puk
Komentarze: 0
puk, puk... uwielbiam tu byc... ptaki spiewaja jak na bajecznym koncercie...
mama mowi, ze kiedys ktos bardzo wazny wypakowal tu swoje bagaze... Po co car lub cesarz przechadza sie po malym miasteczku? spotyka ją i rodzi sie córka... moj Boże czy mała cesarzowa moze nosic różowe sukienki???
Uwielbiam tu byc... ale jeszcze bardziej pragne stad uciec.. wiedzac, ze za chwile rozpadne sie z tesknoty, chocby za ta kchnia, miejscem rodzinnych pogawedek...
Ale przeciez kazdy zasluguje na druga szanse.... teraz juz nie wroce...
Dodaj komentarz