sama sama zupełnie sama...
Komentarze: 1
i tak kolejny dzien konczy sie gdzieś poza mną... nic nic nic.... caly dzien siedze sama próbuję się uczyć ale mi się to nie udaje.. kuje jezyk obcy ale jakoś słówka nie wchodzą do głowy... czuje ze ciągle na coś czekam i ten stan czekania mnie wykańcza... jest źle... mam dwa cele przed sobą i czuje,że brakuje mi siły...
hmm w ogóle to czuje sie od jakiegoś czasu bardzo źle i wiem,że to efekt jakiejś choroby, która powoli opanowuje mój otganizm... i uwierzcie, nie chodzi o grypę... :(
boję się iść i się zbadać, boję się usłyszeć wyrok... chyba wolę żeby ewentualna śmierć mnie zaskoczyła... nie tak to miało być... inaczej planowałam to wszystko..
wiecie co jest najgorsze.... ze za chwilę sylwester a ja nadal nie mam pomysłu na ta noc... :( pewnie bedę znowu sama...
moi inni znajomi są ale oni maja wlasne problemy.... i jakoś nie chcemy sie bliżej [poznawać... smutno...
tak mi się przynajmniej wydaje.
a słówka też mi do głowy nie wchodzą. ;]
i nie doszukiwałabym się w tym depresji.
Dodaj komentarz