paź 23 2008

wpadka ;/


Komentarze: 1

Wróciłam dziś do domu wcześniej... ale oglnie bylam jakas rozkojarzona... hmm moze nie wczesniej a wczesnie bo juz po 11 i kolega mnie odprowadzil i zaczal krzyczec ze sniadanie mu sie nalezy za to ze towarzystwa mi dotrzymał :P choc go nie prosilam hihi
nic.. w domu mialam kawaleczek wedliny pol cebuli i 4 jajka wiec zaproponowalam jajecznice, ja zawsze jem same jajka a on zazyczyl sobie z miesem i cebula ehh...
wiec z bolem zaczelam to robic...cos do mnie mowil a ja go nie slyszalam przez jakis czas bo sie zupelnie wylaczylam i wtedy wrzucilam na patelnie kolejno jajka cebule i wedline ;/ jajka byly gotowe a cebula surowa... ;/ smial sie ze mnie a ja nie wiedzialam jak to sie stalo.... no nigdy nie bylam najlepsza gospodynia ale dzis przebilam sama siebie.... no coz... on sobie poszedl ja ogarnelam mieszkanko i ucielam sobie 3 godzinna drzemke :) odrazu lepiej sie czuje:)

sygita : :
kolejny-dzień
24 października 2008, 09:52
moja mamuśka tak mnie rozpiesciła, że jak poszłam na studia, to z opakowania dowiedziałm się, jak się ryż gotuje:P teraz jest lepiej ale super kucharką też nie jestem

Dodaj komentarz