wrz 13 2008

a jednak...


Komentarze: 3

jest tylko kolegą... długo to do mnie doierało.. aż w końcu zrozumiałam... dawałsygnały, ale to były tylko  koleżeńskie zwroty i zachowania... pisał ,,kochanie, kotuś, skarbie... przepraszam, spij słodko" itp. ale to nic nie znaczyło był tylko miły i tyle, a ja wyobrażałam sobie Bóg wie co... teraz chora jestem... napisał tylko odpoczywaj skarbie... i nic wiecej... przez 2 dni żadnego wiecej słowa.. nawet nie zapytał jak sie dziś czuje...
tak tak napewno jest zajęty... DUPA! nie jest zajęty... po prostu układa sobie życie z inną, a ja jestem tylko kumpelą z dzieciństwa, z którą można pogadać o głupotach.... tylko ja nie wiem czy jeszcze chcę rozmawiać z nim... smutno mi...
moi mili powiedzcie,ż e w końcu wszystko się ułoży i,że bedę szczęśliwa...

sygita : :
13 września 2008, 16:23
tylko pytanie... czy z jego strony to też coś więcej?
Boje się ,że nie...
13 września 2008, 16:08
wielka milosc traktowana jak znajomosc
13 września 2008, 16:08
wielka milosc traktowana jak znajomosc

Dodaj komentarz