lis 18 2008

Sen...


Komentarze: 0

Śnił mi się mężczyzna, przystojny i przepełniony miłością... bałam się go, kiedy czułam że stoi za moimi plecami... nie znam go... miałam zamknięte oczy.. położył mi dłoń na karku co mnie przeraziło... ale za chwile tak czule mnie objął... poczułam sie take bezpieczna i taka kochana... położyliśmy sie do łożka, było mi tak dobrze w jego ramionach... tak ciepło...
swn był tak realny że gdy rano sie obudziłam szukałam owego męzczyzny obok.... ale go nie było....
co oznaczał ten sen? czy to mój Anioł przypomniał mi że jest i ze mnie strzeze, czy może zapowiedz jakiejs burzy uczuc? nie wiem...

sygita : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz