Archiwum 10 listopada 2008


lis 10 2008 ...
Komentarze: 1

Informatyczny dziś znowu znalazł się w zasięgu mojego wzroku... :) ale nie mogliśmy porozmawiac, bo byłam zajęta ;/
Sobotni wieczór spędziliśmy razem na szalenstwach :) milo bylo :)
Myślałam,że dziś do mnie przyjdzie, bo dziś jest ostatni moment na realizację naszego planu... ale sie na to nie zanosi niestety... :(

Cóż... zostanę sobie sama i popłaczę w ciszy... Bo nie mam już siły... już się bardzo boję, i przestaję wierzyć,że się uda...
A przecież tak bardzo chcę zdobyć szczyt tej góry... Co będzie?
Boje się....

sygita : :