Archiwum 21 grudnia 2008


gru 21 2008 zła samotność...
Komentarze: 1

samotność mi nie służy... kolejny raz znowu zdarzyło się to samo... nie wiem kto to był, nie wiem co to za mężczyzna ale pamietam jego ramiona takie męskie prawdziwe mmm...
przyszedł do mnie znowu we śnie... kochalismy sie namietnie i bosko...
A rano obudzilam sie naga i sama...
Musze sie z kims zwiazac, tylko nie potrafie tego zrobic, to zly czas jest... zawsze odmawiam gdy ktos zaprasza mnie na wino...
Więc dobrze, teraz sie zgodze....

sygita : :