Komentarze: 2
Kocham Cię, te słowa same cisna mi sie na usta ale nie mam komu powiedzieć,że kocham... nie mam do kogo sie przytulic i powiedziec jak bardzo kocham...
Może kiedyś...
Kiedys bylam bardzo uduchowiona... teraz stalam sie powierzchowna i taka jakas bez wyrazu, cicha, zamknieta w sobie... ludzie przestali mnie fascynowac... nie wiem dlaczego tak sie dzieje.... nie wiem co sie stalo... mam coraz mniej czasu... musze odnalezc swoja droge.. musze odnalezc gdzies w sobie poklady sily, do tego zeby wstac rano i walczyc o siebie... czegos ciagle mi brakuje...
Kocham Cię, te słowa same cisna mi sie na usta ale nie mam komu powiedzieć,że kocham... nie mam do kogo sie przytulic i powiedziec jak bardzo kocham...
Może kiedyś...
w tym domu, mama jak coroku sieje nienawiść, zachowuje się jakby łaskę robila,że święta przyżadza... wszyscy wrogo na siebie patrzą, a jutro to niemalże noże pójda w ruch... za to o 18 usiądziemy do wigilijnego stołu i będziemy się kochać... brrrr niecierpie tego... chciałabym kiedyś zrobić własną Wigilie w moim domu z moimi dziećmi i mężem :)
a poki co to zadzwonił dziś Informatyczny, ucieszyłam sie bo pomyślałam ,,za chwile przyjedzie podzielić sie opłatkiem :) "
a on mówi mi jestem za granicą, pojechałem na świeta do niemiec :) i dzwonie zlożyć Ci życzenia... nie pamiętam co do mnie mówił...
Bo kiedy usłyszalam że go nie ma w kraju, to świat na chwilę się dla mnie zatrzymał... zamurowało mnie...
No ale co ja mogłam mu powiedzieć??? Przykro mi sie zrobiło, ale to byla taka pierwsza reakcja teraz juz ochlonelam... i zaluje ze nie bylo go obok bo dostał by w twarz :P
hehe drań jeden no... że też ja nigdy nie mogę trafić na porzadnego faceta... ;/
samotność mi nie służy... kolejny raz znowu zdarzyło się to samo... nie wiem kto to był, nie wiem co to za mężczyzna ale pamietam jego ramiona takie męskie prawdziwe mmm...
przyszedł do mnie znowu we śnie... kochalismy sie namietnie i bosko...
A rano obudzilam sie naga i sama...
Musze sie z kims zwiazac, tylko nie potrafie tego zrobic, to zly czas jest... zawsze odmawiam gdy ktos zaprasza mnie na wino...
Więc dobrze, teraz sie zgodze....
Dziś jest wielki dzień, wydarzyło się coś ważnego w moim życiu:) cieszę się... tylko smutno mi bo nie mam z kim tego sukcesu swietować...
Informatyczny obiecał,że do mnie dziś przyjdzie... ale nie przyszedł... nawet na smsy ostatnimi czasy nie odpisuje mi...
Dzwoniłam żeby powiedzieć,że ja przyjdę nie odebrał, a na smsa nie odp;/
sama sama znowu sam na sam ze swoim sukcesem... to moze dobrze, ale ,,dzielenie sie smutkiem to polowa smutku, a dzielenie sie radoscią to dwa razy więcej radości..."
Dlatego chciałam sie podzielić,żeby było jej więcej...
tylko niestety nikogo obok mnie nie ma...
Smutno...
Dziś byłam umówiona z przyjaciółkami na wino :P dawno sie nie widziałyśmy i chciałyśmy spotkać się i pogadać uczcić nasze sukcesy... ale jak zwykle ktoś musiał te plany zniszczyć...
Dupa kurwa!!! znowu siedzę sama w domu i nie wiem co mam z sobą zrobić, kurwica mnie bierze...
Niech ktoś wreszcie zapuka do moich drzwi i mnie przytuli...