Komentarze: 3
a ja siedzę sama w domu...
Chyba idę do sklepu po wino....
Kiedys bylam bardzo uduchowiona... teraz stalam sie powierzchowna i taka jakas bez wyrazu, cicha, zamknieta w sobie... ludzie przestali mnie fascynowac... nie wiem dlaczego tak sie dzieje.... nie wiem co sie stalo... mam coraz mniej czasu... musze odnalezc swoja droge.. musze odnalezc gdzies w sobie poklady sily, do tego zeby wstac rano i walczyc o siebie... czegos ciagle mi brakuje...
a ja siedzę sama w domu...
Chyba idę do sklepu po wino....
nie mam nikogo... nie mam niczego... zblizaja sie swieta... nie chce swiat... jutro andrzejki a ja nie mam planow...
Pokłóciłam się z Bogiem... On też mnie nie kocha... nikt mnie nie kocha... a ja tak bardzo pragnę miłości...
nie chce tak żyć, nie chce... miałam szczęśliwą być a nie jestem... i pewnie nie bede...
Tak bardzo chce żeby ktoś szczerze mnie kochał... żeby był ze mną i żeby zależalo mu na mnie... ale niestety zawsze trafiam na nieodpowiednich ludzi... :(((((
Mam ostatnio dziwne zachcianki.... budzę się rano i czegos chce a to odczuwam nieodpartą ochotę na wypad do kina a to na jakies wymyslne ciasto a to na wino albo ogorki :P bylam u rodziców i podejrzewaja ze w ciazy jestem... ale nie jestem... heh moze to jest zwykly apetyt na zycie... nie wiem...
Informatyczny znowu sie odsuwa ode mnie.... standard...
A wiecie czego brakuje mi najbradziej? tego zeby ktoś mnie mocno przytulil... ehhh..
Śnił mi się mężczyzna, przystojny i przepełniony miłością... bałam się go, kiedy czułam że stoi za moimi plecami... nie znam go... miałam zamknięte oczy.. położył mi dłoń na karku co mnie przeraziło... ale za chwile tak czule mnie objął... poczułam sie take bezpieczna i taka kochana... położyliśmy sie do łożka, było mi tak dobrze w jego ramionach... tak ciepło...
swn był tak realny że gdy rano sie obudziłam szukałam owego męzczyzny obok.... ale go nie było....
co oznaczał ten sen? czy to mój Anioł przypomniał mi że jest i ze mnie strzeze, czy może zapowiedz jakiejs burzy uczuc? nie wiem...
chyba ktoś tam na górze postanowił mi przypomnieć,że upadek boli bardzo, ale krótko...
Tylko kurwa zapomniał,że siniak zostaje na dlugo!! Nie chce dłużej tak żyć... dlaczego kurw to ja jestem z tego gatunku podludzi ktorym sie nic nie udaje?
Inaczej to wszystko planowałam!!!