Komentarze: 3
Informatyczny zjawił się z przeogromnym bukietem czerwonych róż.... :)
Kiedys bylam bardzo uduchowiona... teraz stalam sie powierzchowna i taka jakas bez wyrazu, cicha, zamknieta w sobie... ludzie przestali mnie fascynowac... nie wiem dlaczego tak sie dzieje.... nie wiem co sie stalo... mam coraz mniej czasu... musze odnalezc swoja droge.. musze odnalezc gdzies w sobie poklady sily, do tego zeby wstac rano i walczyc o siebie... czegos ciagle mi brakuje...
Informatyczny zjawił się z przeogromnym bukietem czerwonych róż.... :)
i żaden mężczyzna o mnie nie pamięta...
ehh.,..
Rośnie we mnie dziecko... coraz bardziej rośnie... mam taka ochotę na beztroskie liczenie kropek na biedronkach.... nie wiem dlaczego... może po to zeby uciec od dorosłego życia? od odpowiedzialności? Ale przecież ja od zawsze byłam dorosła i odpowiedzialna....
Chce zmienić swoje życie... szukam, planuję....
Mój misternie pleciony plan... mam nadzieję,że się wypełni.... ehhh Boziu pomóż..
Taaaka piękna zima za oknem, a ja musze siedzieć w domu zakopana w pracy w papierach i książkach... a mam tak wielka ochote ulepić bałwana i tarzać się w śniegu mmm :) no coż może w niedziele...
Gdyby tak można zostawić wszystko:)
hmm... zobaczymy co bedzie w niedziele :)
:)