Najnowsze wpisy, strona 9


paź 30 2008 heh....
Komentarze: 4

coraz bliżej celu, a Informatyczny jak milczal tak milczy... a ja przez ten pieprzony okres rycze wieczorami z tensknoty za Nim... kurwa, jaka ja jestem głupia... powinnam kopnąć go w dupe i o Nim nie myśleć... a ja tak bardzo chce z nim rozmawiać,że nawet mogę słuchać o jego bylej... ;/
dlaczego ja nie mogę trafić na faceta ktory straci dla mnie głowę... który będzie mnie kochał... który nie zostawi mnie nawet na chwile... heh czy może takich mężczyzn już nie ma???

chce uwierzyć,że komuś na mnie zależy...

wiem, wiem to moja wina, bo jestem wyniosła,zimna i dumna... ale to tylko pozory, naprawde.... tylko nikt nie chce wiedziec jaka jestem pod tym pancerzem... :((((

sygita : :
paź 29 2008 krwawi, moje serce...
Komentarze: 3

myślałam silna twarda bede jak stal, pomylilam sie bo jak porcelana krucha jestem.... Informatyczny powiedzial, że naprawia stosunki ze swoja byla... :(
przeciez nie powinno mnie to ruszyc... a jednak cholernie zabolalo...
Nienawidzę go!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sygita : :
paź 28 2008 burza...
Komentarze: 4

hormony mi dziś szaleja... śmieje się jak opetana a za chwile już płacze;/ mam siebie dziś dość... jeszcze do tego dochodzą inne problemy... tak mi źle... tak bardzo chciałabym żeby ktoś mnie prztulił... ale nie mam nikogo, zupełnie nikogo...

NIE CHCE BYC JUZ SAMA.....

Niech mnie ktoś przytuli....

sygita : :
paź 26 2008 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
Komentarze: 1

Sygita! Weź się w garść, możesz to zrobić.... pokaż wszystkim na co Cię stać! utrzyj nosa wrogom! Przecież to potrafisz!  DO ROBOTY! już!

sygita : :
paź 25 2008 sama sama zupełnie sama...
Komentarze: 1

i tak kolejny dzien konczy sie gdzieś poza mną... nic nic nic.... caly dzien siedze sama próbuję się uczyć ale mi się to nie udaje.. kuje jezyk obcy ale jakoś słówka nie wchodzą do głowy... czuje ze ciągle na coś czekam i ten stan czekania mnie wykańcza... jest źle... mam dwa cele przed sobą i czuje,że brakuje mi siły...

hmm w ogóle to czuje sie od jakiegoś czasu bardzo źle i wiem,że to efekt jakiejś choroby, która powoli opanowuje mój otganizm... i uwierzcie, nie chodzi o grypę... :(
boję się iść i się zbadać, boję się usłyszeć wyrok... chyba wolę żeby ewentualna śmierć mnie zaskoczyła... nie tak to miało być... inaczej planowałam to wszystko..

wiecie co jest najgorsze.... ze za chwilę sylwester a ja nadal nie mam pomysłu na ta noc... :( pewnie bedę znowu sama...
moi inni znajomi są ale oni maja wlasne problemy.... i jakoś nie chcemy sie bliżej [poznawać... smutno...

sygita : :